Zakład Chorób Świń Państwowego Instytutu Weterynaryjnego Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach Al. Partyzantów 57, 24-100 Puławy, e-mail: iwonamd@piwet.pulawy.pl Afrykański pomór świń (African swine fever, ASF) znajduje się na liście chorób Międzynarodowego Urzędu ds. Zdrowia Zwierząt (Word Organisation for Animal Heath,

Zrealizował się czarny scenariusz, przed którym ostrzegała FAO, agenda Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. żywności: Afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Chin. Czytaj także: Pomór świń szkodzi na wszystkich frontach Wirus rozwija się w Państwie Środka szybko, wykryto tam właśnie czwarte ognisko u 430 zwierząt – poinformowało w czwartek tamtejsze Ministerstwo Rolnictwa na swojej stronie internetowej. Pierwsze ognisko ASF u świń (choroba dotyczy też dzików, ale nie jest groźna dla ludzi) wykryto w Chinach ledwo 1 sierpnia, do tej pory znaleziono ogniska w prowincjach Liaoning, Henan, Jiangsu, a najnowsze – w Zhejiang. 17 sierpnia wirusa znaleziono w zakładach należących do WH Group, globalnego chińskiego koncernu mięsnego, do którego należy polska grupa Animex. Na wieści o pojawieniu się ASF zareagowały natychmiast ceny wieprzowiny, które – jak informuje Reuters – po okresie wzrostów spadły w środę do 13,71 yuanów za kilogram (7,4 zł), najniższego od trzech tygodni. Agencja przytacza wypowiedź farmera hodującego 20 tys. świń, że branża jest przerażona. – Jeśli to się wymknie spod kontroli, będzie to katastrofa dla całego przemysłu trzody chlewnej – powiedział Reutersowi Zheng Peikun, hodowca z Guizhou. Wykrycie ASF stawia pod znakiem zapytania losy produkcji wieprzowiny w tym kraju, a Chiny są największym producentem i konsumentem tego mięsa na świecie. Chińczycy hodują pół miliarda świń. Dość powiedzieć, że gdy przed trzema laty produkcja spadła tam o zaledwie 3 proc. i kraj zwiększył import, podbiło to ceny wieprzowiny na całym świecie. W 2016 r. Chiny podwoiły import wieprzowiny z 1,03 mln ton do 2,18 mln t i wraz z Japonią i Meksykiem odpowiadały za 57 proc. światowego importu. Także dla krajów UE Chiny są jednym z najważniejszych odbiorców wieprzowiny. Niestety nie dla Polski, bo od wykrycia ASF w naszym kraju rynek chiński jest dla nas zamknięty (Państwo Środka nie uznaje tzw. regionalizacji, czyli zakazu obejmującego jedno lub kilka województw). Raport FAO ostrzegał w marcu, że ASF odnotowano w rosyjskim Irkucku, 1000 km od chińskiej granicy. Autorzy podkreślali, że pojawienie się wirusa w Chinach będzie katastrofalne dla bezpieczeństwa żywnościowego tego kraju oraz pozwoli na dalsze rozprzestrzeniania się ASF na Azję Południowo-Wschodnią, do Korei i Japonii.

Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) poinformowała o wykryciu kolejnych ognisk afrykańskiego pomoru świń. Wirus rozprzestrzenia się, a straty Na początku roku władze włoskie zgłosiły pierwszy przypadek afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzika, który został znaleziony w regionie Piemontu, w północno-zachodniej części kraju. W ciągu kilku dni zgłoszono dwa dodatkowe przypadki, również u dzików. To zła wiadomość wskazująca na ciągłe rozprzestrzenianie się tej choroby wirusowej. Kampania EFSA. Przedstawiono autora Jesienią 2020 r. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) rozpoczął kampanię pod nazwą „Zatrzymaj afrykański pomór świń”, związany z Podnoszenie świadomości i świadomości ludności i powstrzymać niebezpieczne epidemie pojawiające się w Europie Południowo-Wschodniej, które mogą poważnie zagrozić gospodarce naszego kontynentu. Na razie sukces kampanii jest ograniczony. Wirus DNA bez potencjału pochodzenia zwierzęcego Afrykański pomór świń (ASF) to wyniszczająca choroba wirusowa wywołana przez: Wirus DNA z rodziny Asfarviridae. Charakteryzuje się gorączką krwotoczną, ataksją i ciężką depresją. Zaraża świnie, dziki i ich krewnych ze śmiertelnością do 100%. Choroba ta nie ma możliwości infekcji u zwierząt, ponieważ nie zaraża ludzi. Ale pomimo obsługi ograniczonej grupy gości, jej wpływ społeczny i gospodarczy jest ogromny. Nie należy zapominać, że świnie są głównym źródłem dochodu domowego w wielu krajach. Ponadto mięso tych zwierząt jest jednym z głównych źródeł białka zwierzęcego Ponad 35% światowego spożycia mięsa. > Według Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) jest najważniejszym patogenem wpływającym na populacje świń domowych na całym świecie. Rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń na całym świecie zdziesiątkowało rodzinne fermy świń, które często są podstawą utrzymania ludzi i siłą napędową awansu. Efektem ubocznym jest ograniczenie dostępu do opieki zdrowotnej i edukacji. Biorąc pod uwagę te fakty, zrozumiały jest wpływ, który miał miejsce w sierpniu 2018 r. Wielka epidemia ASF w Chinach, największego producenta i konsumenta wieprzowiny na świecie. Zabił miliony świń i doprowadził do straty ekonomicznej o 0,78% w PKB Chin w 2019 roku. Wybuch epidemii zmusił chińskich producentów do uboju ponad 200 milionów świń, co miało znaczący wpływ na spowolnienie chińskiej gospodarki. Dotknęło to nawet rynki mięsa na całym świecie, stanowiąc potężne zagrożenie dla globalnej podaży wieprzowiny. Globalny status afrykańskiego pomoru świń w styczniu 2022 r. Na czerwono, kraje dotknięte chorobą. Na zielono stany bez przypadków. W kolorze szarym brak danych. Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (OIE). W tej chwili nie ma szczepionki Pomór świń dotyka obecnie wielu części świata i nie ma skutecznej szczepionki. Nic trywialnego, biorąc pod uwagę, że nie tylko szkodzi zdrowiu i dobrostanowi zwierząt, ale także ma szkodliwy wpływ na bioróżnorodność i źródła utrzymania producentów pierwotnych. W ciągu ostatniej dekady afrykański pomór świń urósł z regionalnej choroby w Afryce Subsaharyjskiej do Ogromne i namacalne zagrożenie dla hodowli trzody chlewnej w Europie i Azji. Zamiast się poprawiać, wszystko się pogarszało. Pierwotnie choroba została odkryta w Kenii w 1910 roku, a wirusa po raz pierwszy wykryto na kontynencie europejskim, w Portugalii, w 1957 roku. Stamtąd choroba rozprzestrzeniła się na Hiszpanię w 1960 roku, powodując poważne szkody gospodarcze w obu krajach. Śmierć świń – i konieczność uboju zwierząt na terenach dotkniętych chorobą – oraz zakaz eksportu świń lub ich pochodnych. W latach 1960-1970 afrykański pomór świń rozprzestrzenił się w całej Europie, dotykając Włochy, Holandię, Belgię i Francję. Na szczęście choroba została zwalczona na terytorium Europy, z wyjątkiem włoskiej wyspy Sardynii, gdzie od 1978 roku afrykański pomór świń jest klasyfikowany jako endemiczny. Obecnie wirus afrykańskiego pomoru świń (Asfivirus, jedyny przedstawiciel tego rodzaju) występuje endemicznie w wielu krajach Afryki Subsaharyjskiej i Madagaskaru. Istnieją 24 opisane genotypy, oparte na sekwencji genu białka kapsydu p72 wirusa. Pierwszy genotyp wirusa afrykańskiego pomoru świń jest endemiczny dla Sardynii. Niestety, drugi genotyp wirusa został wprowadzony w 2007 roku w Gruzji i stamtąd rozprzestrzenił się na cały Kaukaz, obejmując Armenię, Azerbejdżan, Rosję, Ukrainę, Białoruś, Litwę, Łotwę, Polskę, Estonię, Mołdawię, Czechy i Rumunię. Ponieważ wirus nadal się rozprzestrzenia. W 2018 r. trzy inne kraje europejskie, Węgry, Bułgaria i Belgia, zgłosiły obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń i ostrzegły Chiny przed wybuchem epidemii na ich terytorium. Wybuchy chorób w Afryce, Azji i I rozprzestrzenił się w Europie Od tego czasu nie przestali. Wydaje się, że wirus rozprzestrzenia się z dotkniętego obszaru Unii Europejskiej, przemieszczając się głównie w kierunku południowo-zachodnim. Wirus jest na ogół przenoszony przez kontakt z zakaźnymi zwierzętami i fomitami, jedzenie skażonych produktów wieprzowych oraz ukąszenia kleszczy. W Afryce Subsaharyjskiej choroba rozprzestrzenia się poprzez cykl infekcji świń domowych, rzekę Putamukiro (Larwy Potamochoerus), orientalna świnia (Phacochoerus aethiopicus) i kilka gatunków kleszczy miękkich z rodzaju Ornitodorus. W regionach Kaukazu, Europy Wschodniej i krajów bałtyckich choroba jest powszechna wśród świń domowych (Seuss Skruva DominicusDziki europejskiesiać), powodując podobne objawy kliniczne i zgony w obu grupach. Ogrodzenie z drutu między Polską a Niemcami, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń. Shutterstock/Mike Marine Przypadek Polski i dzików Polska zaczęła zgłaszać ogniska afrykańskiego pomoru świń 14 lutego 2014 r. Pierwsze ogniska dzików wystąpiły na wschodzie kraju, 10 km od granicy z Białorusią. Od lutego 2014 do lata 2021, potwierdzone w Polsce Ponad 12 764 ognisk afrykańskiego pomoru świń u dzików i 400 ognisk tej choroby u świń domowych. Niestety, pomimo środków, które zostały wdrożone w celu zwalczenia afrykańskiego pomoru świń, liczba ognisk dzików i świń domowych w ostatnich latach dynamicznie rośnie. Najwyraźniej w Polsce panuje powszechna infekcja dzików, która spowodowała powolne, ale stałe rozprzestrzenianie się choroby. Pod względem liczebności i zagęszczenia dzików obecna liczebność tych zwierząt na terenie Polski wynosi blisko 67 000 sztuk. Polskie władze wprowadziły środki kontrolne, takie jak zmniejszenie liczebności dzików, poszukiwanie i eliminacja martwych zwierząt oraz pułapki lub ogrodzenia. Ale w tej chwili wydaje się to za mało. W tej sytuacji władze niemieckie wzniosły ogrodzenie o długości setek kilometrów wzdłuż granicy niemiecko-polskiej, aby zapobiec przenoszeniu przez dziki afrykańskiego pomoru świń do Niemiec. Ogrodzenie zostało uzgodnione z Polską i wybudowane na terenie Niemiec w odległości co najmniej 5 metrów od faktycznej granicy z sąsiednim krajem. Dania wzniosła również ogrodzenie o długości kilkudziesięciu kilometrów wzdłuż granicy z Niemcami, próbując kontrolować migrację dzików. nie w żyle, Dania jest jednym z największych światowych eksporterów wieprzowiny. Bardzo poważnym problemem jest wprowadzanie wirusa afrykańskiego pomoru świń do krajów wolnych od choroby, czy to poprzez populacje dzików, czy też poprzez legalny i nielegalny import i handel skażonymi produktami wieprzowymi i odpadami. Bezsporne wydaje się to, że wzrost liczby zainfekowanych krajów jest poważnym zagrożeniem. Ponieważ skutki epidemii afrykańskiego pomoru świń mogą być niszczycielskie, zapobieganie, wykrywanie i informacje są niezbędne do zapobiegania i ograniczania rozprzestrzeniania się choroby. Raul Rivas Gonzalezprofesor mikrobiologii, Uniwersytet w Salamance Ten artykuł został pierwotnie opublikowany Rozmowa. Przeczytać Ojczysty. Od 1994 r. Polska jest uznawana za kraj wolny od klasycznego pomoru świń, występuje on jeszcze w Niemczech, Francji, Rosji i innych krajach stanowiąc poważny problem ekonomiczny. We wrześniu 2018 roku klasyczny pomór świń pojawił się w Japonii. Był to pierwszy przypadek choroby w tym państwie od 1992 roku [1].
Na spotkaniu z grupą dziennikarzy w Sao Paulo stwierdziła, że epizootia afrykańskiego pomoru świń zagraża brazylijskiemu eksportowi rolnemu, ale jednocześnie stwarza nowe szanse. Brazylia jest największym na świecie eksporterem soi, a Chiny największym importerem tego ziarna. Ocenia się, że ASF zmniejszy stado o 200 mln świń, co wpłynie ujemnie na popyt na pasze z soi i kukurydzy. - Będziemy sprzedawać nasze białko zwierzęce, drób, wołowinę lub wieprzowinę, po 2 tys. dolarów tona — powiedziała pani minister po spotkaniu z przedstawicielami Brazylijskiego Zrzeszenia Producentów Białka Zwierzęcego (ABPA). — To z pewnością zmniejszy nasz eksport soi, ale da nam dodatkową wartość — dodała w relacji Reutera. Eksport soi z Brazylii zmaleje w tym roku z powodu mniejszego popytu za granicą, większej konkurencji ze strony producentów w Stanach i mniejszej krajowej produkcji. Brazylijska firma statystyczna płodów rolnych Conab szacuje, że łączna sprzedaż soi zmaleje do 70 mln ton z rekordowych 84 mln t w 2018 r. Min. Dias uda się w maju do Chin z oficjalną wizytą, po drodze zatrzyma się w Japonii, Wietnamie i Indonezji. Zapowiedziała, że będzie bronić eksportu soi w rozmowach z Chińczykami, którzy negocjują z Amerykanami zakończenie wojny handlowej. — Brazylia musi udać się tam i powiedzieć: jesteśmy tu, zawsze byliśmy dobrym partnerem, dotrzymujemy tego, do czego zobowiązaliśmy się, jesteśmy godni zaufania — powiedziała T. C. Dias. Eksport tego ziarna ze Stanów załamał się w 2018 r. po nałożeniu przez Chiny cła 25 proc. w imporcie nasion oleistych. Chiny zaczęły je sprowadzać z Brazylii, wywołując znaczny wzrost eksportu. Dwa największe gospodarczo kraje świata nie zawarły jeszcze oficjalnie nowego porozumienia o handlu, ale Stany mają duże zapasy soi i już wysłały pewne partie tego ziarna do Chin po lekkim złagodzeniu napięcia. Rozwiązanie sporu handlowego USA-Chiny skomplikuje sytuację Brazylii, która dotąd korzystała na tej wojnie handlowej.
07.09.2018., 10:09h. 0. Udostępnij. Wraz wybuchem afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Chinach, Krajowa Rada Wieprzowiny, wraz z Krajową Radą Producentów Wieprzowiny (NPPC), Amerykańskim Stowarzyszeniem Weterynaryjnym ds. Świń ( AASV), Centrum Informacji Zdrowia Świń (SHIC) i Departamentem Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA
Połowa globalnej produkcji Afrykański Pomór Świń (ASF) od dłuższego czasu omijał Chiny, lecz w końcu pojawił się u największego producenta wieprzowiny na świecie. W Państwie Środka regularnie utrzymywanych jest ponad 400 mln sztuk trzody chlewnej oraz produkowanych jest rocznie ponad 700 mln sztuk. Oznacza to, że Państwo Środka odpowiada za ponad połowę globalnej produkcji wieprzowiny. Tak duży udział w rynku sprawia, że sytuacja w Chinach błyskawicznie przekłada się na poziom cen oraz relacje handlowe w innych częściach świata. Podniesienie standardów bezpieczeństwa Chiny odnotowały spadek produkcji w 2015 r. (-3,2% r/r) oraz w 2016 r. (-3,4% r/r), między innymi w wyniku podniesienia standardów bioasekuracji, co przełożyło się na znaczne ograniczenie produkcji w mniejszych gospodarstwach, którym znacznie trudniej było sprostać nowym wymogom. Uznano, że rozwiązaniem ww. problemów będzie prowadzenie produkcji w dużych, profesjonalnych inwestycjach na obszarach, które są mniej zurbanizowane oraz bardziej bezpieczne z punktu widzenia unikania chorób odzwierzęcych. Według danych USDA (Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa) produkcja mięsa wieprzowego w Chinach wzrosła w 2017 r. o 0,7% (r/r), zaś na 2018 r. prognozowany jest wzrost w wielkości 2,3% (r/r). Chiny głównym odbiorcą UE Omawiany wzrost produkcji wpłynął na zmiany wielkości eksportu wieprzowiny z Unii Europejskiej, który wg danych Komisji Europejskiej zmalał w ujęciu ilościowym o 25% w 2017 r. (r/r). Mimo spadków, Chiny pozostają głównym odbiorcą wieprzowiny z UE, odpowiadając za 35% eksportu w pierwszej połowie 2018 r. Dla porównania, w analogicznym okresie 2017 r. było to 36%. Wpływ na rynek europejski Ze względu na silne powiązania handlowe, rozwój Afrykańskiego Pomoru Świń w Chinach powinien być szczególnie uważnie obserwowany przez europejskich producentów. Jednocześnie ze względu na niskie prawdopodobieństwo zezwolenia na wywóz polskiej wieprzowiny do Chin oraz niski udział Hong Kongu w eksporcie z Polski – tylko 4,4% ogółu wolumenu wyeksportowanej wieprzowiny w pierwszej połowie 2018 r. – zmiany na chińskim rynku nie przełożą się bezpośrednio na sytuację na rynku polskim (choć pośrednio już tak). Szybki rozwój choroby Rozwój ASF w Chinach przebiega bardzo szybko – w mniej niż półtora miesiąca w chińskich gospodarstwach wykryto kilkanaście ognisk tej choroby. Jedno z nich wystąpiło w prowincji Henan, gdzie znajduje się kilkanaście procent chińskiej produkcji. Co bardzo istotne, ASF na razie omija południową część kraju, w której występuje największa koncentracja produkcji. Obecnie ASF w Państwie Środka rozwija się dużo szybciej niż w UE – w analizowanym okresie choroba rozprzestrzeniła się na odległość ponad 1000 km, podczas gdy w Polsce od 2014 r. ASF rozprzestrzenił się na odległość około 400 km od pierwszego ogniska. Należy jednak pamiętać, że rozprzestrzenianie się ASF jest na wczesnym etapie i może zarówno dotrzeć do innych krajów, jak i zostać kompletnie zahamowane.
Afrykański pomór świń rozwinął się w gospodarstwie położonym w miejscowości Rębiszewo-Studzianki, w gminie Wysokie Mazowieckie. ASF zostało stwierdzone w gospodarstwie znajdującym się na obszarze ochronnym, w którym obowiązują zwiększone środki sanitarno-weterynaryjne w zakresie przemieszczeń świń.
Hodowla Zwierząt ASF Data publikacji 725 ognisk ASF w Rumunii Rumunia potwierdziła ognisko afrykańskiego pomoru świń w jednym z największych kompleksów produkcji trzody chlewnej, gdzie trzeba było wybić 140 tys. świń. Liczba ognisk ASF sięgnęła tam już 725. Mimo bardzo szybkiego rozprzestrzeniania się choroby na terenie całego kraju Unia Europejska odrzuciła wniosek Rumunii o udzielenie pomocy finansowej w celu zrekompensowania szkód poniesionych przez rolników. Co więcej, istnieje podejrzenie, że wirus mógł trafić do chlewni z wodą pitną z Dunaju, a prywatni właściciele świń podobno sprzedają martwe zwierzęta, co oznacza, że kraj ten nie panuje nad epidemią. Od początku sierpnia wirus ASF rozprzestrzenia się także w Chinach, gdzie odnotowano cztery ogniska. Ostatnie z nich wykryte w mieście Wenzhou w prowincji Zhejiang na wschodzie kraju znajduje się 2,1 tys. kilometrów od pierwszego zlokalizowanego w Shenyangu. W Wenzhou 17 sierpnia zachorowało 430 świń, z czego 340 w wyniku zakażenia padło. Zhejiang jest czwartą chińską prowincją, w której wykryto afrykański pomór świń. Poprzednie trzecie ognisko wystąpiło w odległości 1200 km w mieście Lianyungang w prowincji Jiangsu położonej na północnym wschodzie kraju. Choroba wystąpiła również w prowincji Henan w środkowych Chinach. Wybito już ponad 24 tys. świń. Od wiosny w Chinach W Chinach pogłowie świń liczy ponad 500 milionów sztuk. Szacunkowo jest to ponad połowa światowej produkcji trzody chlewnej. Duże odległości dzielące wykryte dotychczas ogniska budzą obawy, że mogą już być zarażone inne fermy. W ciągu trzech dni cena żywca spadła w Chinach o 7,5% w stosunku do poprzedniego roku. Rolnicy zaczęli masowo sprzedawać świnie obawiając się, że afrykański pomór świń dotknie ich stada, a ceny będą nadal spadać. Tym bardziej że wszystko wskazuje na to, iż ASF pojawił się w Chinach przynajmniej kilka miesięcy wcześniej. Zobacz także Chociaż pierwsze ognisko zostało oficjalnie potwierdzone 3 sierpnia w okręgu Hunnan w mieście Shenyang w prowincji Liaoning, to dochodzenie chińskich służb weterynaryjnych wykazało, że właściciel tego gospodarstwa kupił 45 świń z innego stada z tego samego miasta, do którego po raz ostatni świnie przyjechały 24 marca 2018 roku. Zakupiono wówczas 100 prosiąt z miasta Jilin (na północ od Shenyang), w prowincji Jilin. W kwietniu niektóre świnie na fermie zaczęły chorować, a następnie padły. Właściciel nie zgłosił tego faktu służbom weterynaryjnym, a zamiast tego pozostałe żywe zwierzęta sprzedał innym rolnikom, w tym do stada, gdzie wybuchło pierwsze ognisko. W próbkach kału pobranych z fermy źródłowej potwierdzono obecność wirusa ASF. Chińskie służby weterynaryjne twierdzą, że wszystkie świnie sprzedane z tego gospodarstwa zostały już zlokalizowane i wybite. Skąd do Chin przywędrował ASF? Wygląda więc na to, że ASF jest w Chinach od wiosny i szerzy się poza wszelką kontrolą, a rozwój sytuacji w związku z rozprzestrzenianiem się choroby może być nieprzewidywalny, gdyż trudno jest zapanować nad nią w strukturze produkcji świń, jaka funkcjonuje w Chinach. Duże odległości pomiędzy ogniskami mogą świadczyć, że wirus jest już także w innych chlewniach, a urzędnicy prawdopodobnie będą dowiadywać się o tym z opóźnieniem. Dwanaście chińskich prowincji uznano za zagrożone ASF (w tym wszystkie graniczące z Rosją lub państwami poradzieckimi): Pekin, Hebei, Tianjin, Mongolię Wewnętrzną, Liaoning, Jilin, Heilongjiang, Gansu, Xinjiang, Henan, Jiangsu. Władze chińskie przeprowadzają obecnie ogólnokrajowe kontrole indywidualnych gospodarstw rolnych i zaoferowały rolnikom rekompensaty za wszelkie straty w trzodzie chlewnej. Artykuł podzielony na strony, czytasz 1 z 2 stron. Sposób na afrykański pomór świń? Rząd chce robić konserwy. Dodano: 31 sierpnia 2016, 18:24 / Zmieniono: 31 sierpnia 2016, 18:25 24. Wśród zwierząt na farmach potwierdzono wystąpienie dwóch mutacji wirusa, który wywołuje afrykański pomór świń. Zachorowały osobniki z hodowli należących do New Hope Liuhe, czwartego największego producenta wieprzowiny w Chinach. Afrykański pomór świń w Chinach. Jak zwierzęta zaraziły się wirusem?Jak podaje Reuters, nowe szczepy wirusa nie są groźniejsze od zwykłego afrykańskiego pomoru świń. Jeśli jednak dojdzie do rozprzestrzenienia się zarazy, może to znacząco odbić się na produkcji wieprzowiny. Badania nad chorymi zwierzętami prowadził doktor Wayne Johnson, weterynarz z Pekinu. W ten sposób wykrył, że nowe szczepy wirusa nie mają ważnych genów – MGF360 oraz CD2v. Doktor Johnson uważa, że do zakażeń doszło w konsekwencji podania zwierzętom nielegalnych szczepionek. Z taką wersją wydarzeń zgadza się także Yan Zhichun. Dyrektor naukowy New Hope Liuhe uważa, że chore osobniki otrzymały nielicencjonowaną szczepionkę na ASF, która jednak nie zadziałała poprawnie, a zwierzęta, zamiast

Ma to uchronić 10 tys. hodowanych tam świń przed zagrożeniem ASF, który zaatakował w Chinach w 2018 roku i zmniejszył o połowę pogłowie trzody w kraju – podała agencja Bloomberga.

Majątek za schabowego? Niestety, to nas czeka Data utworzenia: 16 października 2019, 13:49. Na skutek epidemii ASF (afrykański pomór świń) pogłowie trzody chlewnej w Chinach zmniejszy się o minimum 25 proc. W samych Chinach ceny wieprzowiny wzrosły o 70 proc., ale problemy Państwa Środka w tym przypadku oznaczają także problemy dla całego świata. Za mięso wieprzowe płacimy już dużo więcej niż przed rokiem, a wkrótce będziemy płacić jeszcze więcej! Ceny mięsa szaleją. Znaleźliśmy szokujący powód Foto: 123RF Sytuacją na chińskim rynku wieprzowiny analizuje Portal zauważa, że 25-procentowy spadek pogłowia świń w Chinach to co najmniej 100 milionów zwierząt mniej, a produkcja mięsa w Chinach spadła o jedną trzecią, czyli prawie 20 milionów ton. Chiny importują wieprzowinę, ale światowy rynek nie jest w stanie uzupełnić niedoborów. Chiński apetyt na wieprzowinę pozostanie niezaspokojonyChińczycy kochają wieprzowinę, która stanowi 60-80 proc. konsumpcji mięsa w Państwie Środka. A ich apetyty rosną wraz ze wzrostem gospodarczym. Coraz więcej osób stać na coś więcej niż przysłowiową miskę ryżu. I choć dalej większość Chińczyków zarabia bardzo mało w porównaniu z Europą czy USA, to działa magia wielkich liczb. Zaledwie kilka procent bogatych Chińczyków to tak naprawdę kilkadziesiąt milionów ludzi. Jeśli weźmiemy pod uwagę kolejne kilkanaście procent, który tworzy chińską klasę średnią, będziemy mieli kilkaset milionów ludzi gustujących w daniach z wieprzowiną i chcących wydawać na nią swoje pieniądze. Problemy Chińczyków są naszymi problemamiDlatego Chiny są największym producentem, konsumentem i importerem wieprzowiny. Chińczycy nie kupują naszego mięsa, bo też mamy problem z ASF. Chiński popyt ma wpływ na cenę mięsa wieprzowego także u nas. Według danych GUS ceny wieprzowiny we wrześniu wzrosły w Polsce o 12,9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wzrost cen w Chinach przyspiesza. Rok do roku w lipcu było to 27 proc., w sierpniu - 47 proc., a we wrześniu - już 70 proc.! Na tej podstawie można prognozować, że podobnie ceny będą rosnąć u nas i za tradycyjnego polskiego schabowego z miesiąca na miesiąc będziemy płacić coraz więcej. Mieliśmy lato szalonych cen. A to jeszcze nie koniec! Drożyzna dotarła do dyskontów! Te dane nie pozostawiają wątpliwości Rezygnacja z wieprzowiny zdrową alternatywą? Naukowcy nie mają wątpliwościBadacze są pewni, że jedzenie wieprzowiny i czerwonego mięsa w ogóle jest jedną z głównych przyczyn raka jelita. Jest też powiązane z wieloma innymi chorobami cywilizacyjnymi, między innymi chorobami układu krążenia. Po prostu, jedzenie wieprzowiny, szczególnie w postaci wędlin czy kiełbasy (przetworzone mięso), skraca życie. Dlatego sugeruje się bardzo ograniczone jej spożycie lub całkowitą eliminację z diety na rzecz białego mięsa i innych źródeł białka, przede wszystkim roślinnych. Rezygnacja z czerwonego mięsa może też przyczynić się do walki z globalnym ociepleniem i degradacją środowiska naturalnego. Dlaczego? Produkcja mięsa jest kosztowna, jeśli chodzi o wykorzystanie naturalnych zasobów i odpowiada za sporą część emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Już wkrótce nastąpi koniec naszej cywilizacji?! Straszna prognoza (Źródło: oprac. własne) /2 Chiński apetyt na wieprzowinę pozostanie niezaspokojony 123RF Chińczycy kochają wieprzowinę, która stanowi 60-80 proc. konsumpcji mięsa w Państwie Środka. A ich apetyty rosną wraz ze wzrostem gospodarczym. Coraz więcej osób stać na coś więcej niż przysłowiową miskę ryżu. Choć dalej większość Chińczyków zarabia bardzo mało w porównaniu z Europą czy USA, to działa tutaj magia wielkich liczb. Zaledwie kilka procent bogatych Chińczyków to tak naprawdę kilkadziesiąt milionów ludzi. Jeśli dodamy do tego kolejne kilkanaście procent, które tworzą chińską klasę średnią, będziemy mieli kilkaset milionów ludzi gustujących w daniach z wieprzowiną. /2 Chiny są największym producentem, konsumentem i importerem wieprzowiny 123RF I choć Chińczycy nie kupują naszego mięsa, bo też mamy problem z ASF, to chiński popyt też ma wpływ na cenę mięsa wieprzowego u nas. Według danych GUS ceny wieprzowiny we wrześniu wzrosły w Polsce o 12,9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wzrost cen w Chinach przyspiesza. Rok do roku w lipcu było to 27 proc., w sierpniu – 47 proc., a we wrześniu – już 70 proc. Na tej podstawie można prognozować, że podobnie będzie u nas, a za tradycyjnego polskiego schabowego z miesiąca na miesiąc będziemy płacić coraz więcej. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
A w okresie 11-13 kwietnia w obwodzie czerniowieckim ubito ponad 400 świń: 100 macior i 320 młodych. Jak zapowiedziała Anzhela Kosovan, kierownik Głównego Urzędu Państwowej Służby ds. bezpieczeństwa żywności i ochrony konsumentów obwodu, we wsi trzeba było zutylizować 21 tys. świń. Ogólna liczba zidentyfikowanych ognisk ASF
Wirus ASF w Chinach tylko w ciągu ostatniego miesiąca spowodował wybuch pięciu ognisk tej choroby. Co gorsze są one oddalone od siebie o tysiące kilometrów. Choroba rozprzestrzenia się w tym kraju z dużo większą prędkością niż w Europie. Chiny utrzymują połowę światowego pogłowia trzody chlewnej, które jest skoncentrowane głównie we wschodniej części kraju. Jak informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej na podstawie Pig Progress, 52 proc. świń utrzymywanych jest w gospodarstwach przyzagrodowych. Trzoda chlewna stanowiąca pozostałą część pogłowia jest produkowana w nowoczesnych dużych kompleksach o dobrej bioasekuracji. Chlewnie te mogą być jednak zagrożone, w przypadku pojawienia się w ich okolicy wirusa w pobliskich gospodarstwach przyzagrodowych. "Doświadczenie pokazuje, że świadomość drobnych producentów w zakresie bioasekuracji zwykle nie jest na wysokim poziomie. Nie wiemy na ile starczy wiedzy, determinacji oraz możliwości technicznych rządowi Chin na zdecydowaną walkę z wirusem" - czytamy w komunikacie KZP-PTCH. Wirus ASF według ostatnich doniesień prasowych przedostał się do chińskich produktów wieprzowych i może być przeniesiony przez osoby podróżujące nie tylko w inne rejony Chin, ale również za granicę. Afrykański pomór świń może tym samym pojawić się w wielu azjatyckich krajach w tym Korei Południowej, która posiada największe zagęszczenie świń w całej Azji. Informacje dotyczące afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ
Skąd wirus wziął się w Polsce? W kwietniu 2007 r. do portu Poti w Gruzji przypłynął statek z Afryki. Przy brzegu pozbył się odpadów, zrzucając je do morza. Fale wyrzuciły na brzeg resztki, które były zakażone. A że w Gruzji popularny jest wolny chów świń, te zjadły odpady z wirusem afrykańskiego pomoru świń.
Zużycie paszy dla świń w Chinach w 2019 roku ma zmaleć o 30 procent. Główny wpływ na tę sytuację ma likwidacja pogłowia trzody chlewnej z powodu wirusa ASF. Pasze w Chinach w 2020 roku dalej mają być wykorzystywane w mniejszej ilości, w sumie o 5 procent. Dopiero w drugiej połowie tego roku, zdaniem analityków Rabobank, pogłowie świń zacznie się odbudowywać. Rabobank zaprezentował dwa scenariusze, podstawowy oraz ekstremalny. Scenariusz podstawowy przewiduje, że w 2019 roku wykorzystanie śruty sojowej wyniesie 67 mln ton metrycznych. To o 4 proc. mniej rok do roku. Chiny zmniejszyły produkcję wieprzowiny o ponad 5 proc. Produkcja mięsa w Chinach w pierwszym kwartale bieżącego roku spadła o 2,8 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jednocześnie produkcja wieprzowiny zmalała o 5,2 proc. Chiny w pierwszym kwartale 2019 r. zwiększyły uprawę roślin o 4,4... Portal 3trzy3 informuje, że 67 mln ton metrycznych śruty sojowej jest równe 86 mln ton metrycznych soi przeznaczonej na jej produkcję. Wykorzystanie śruty sojowej wg podstawowego scenariusza w 2020 roku ma wynieść 71 mln ton czyli o 6 proc. więcej niż w 2019 r. Z kolei zapotrzebowanie na import soi wzrośnie o 7 proc. do 90 mln ton. Scenariusz ekstremalny przewiduje jeszcze większe szerzenie się wirusa ASF w Chinach. Jeśli tak się stanie spożycie paszy przez świnie w bieżącym roku zmaleje o 40 proc. w porównaniu do 2018 r. Ilość śruty sojowej skarmiana świniom w tym scenariuszu wynosi 63 mln ton metrycznych, przez co wielkość importu soi wyniesie 80 mln ton. Tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ
33CDm0.
  • zj13ity6pz.pages.dev/87
  • zj13ity6pz.pages.dev/38
  • zj13ity6pz.pages.dev/40
  • zj13ity6pz.pages.dev/67
  • zj13ity6pz.pages.dev/94
  • zj13ity6pz.pages.dev/69
  • zj13ity6pz.pages.dev/36
  • zj13ity6pz.pages.dev/22
  • pomór świń w chinach